Niewiele jest spółek, które moglibyśmy jeszcze obstawiać na post covidowe odrodzenie. Jednak nawet tutaj zdarzają się wyjątki od reguły.
Dziś pokażemy Wam dużą spółkę z bardzo stabilnym rynkiem i jedynym poważnym konkurentem, jakim jest europejski Airbus. Producenta samolotów Boeing nie trzeba nikomu przedstawiać.
Nie ma też powodu, by spekulować, dlaczego kurs jego akcji spadł w 2020 roku. Jedna fala covid-19 i jedno zamknięcie przestrzeni powietrznej sprawiłyby, że akcje Boeinga by przetrwały. Zamówienie, wyprodukowanie i dostarczenie pojedynczego samolotu to długotrwały proces. Ale dwa kolejne lata ograniczeń i wstrzymanie ruchu turystycznego położy nawet takiego giganta jak Boeing.
Upadek Ikara
Ten upadek widać na długoterminowym wykresie akcji Boeinga. Na początku 2019 roku, czyli w czasie, gdy nie wiedzieliśmy jeszcze o pandemii, cena jednej akcji dobiła do poziomu 450 dolarów. W 2020 roku miał miejsce spadek 140 dolarów za akcję. Akcje ponownie znalazły się pod presją w ostatnim czasie, kiedy to pod koniec września 2022 roku można było je kupić po 120 dolarów.
Ponieważ dzisiaj cena akcji Boeinga przekroczyła granicę 210 dolarów, to jest to spory zwrot w ciągu ostatnich pięciu miesięcy. I to jest przekonujący powód, by zainteresować się tą spółką.
Powód tego spadku można znaleźć w fundamentach firmy. Była ona praktycznie w zieleni do końca 2019 roku. Kwartalny zysk na akcję był w stałym przedziale od 2,5 do 3,5 USD. Jednak Covid to wszystki zmienił. Najgorszy był czwarty kwartał 2021 roku, kiedy to firma odnotowała ogromną stratę w wysokości 15,25 USD na akcję. Przed Covidem Boeing miał kwartalną sprzedaż w wysokości od 28 mld do 21 mld dolarów. Covid obniżył sprzedaż producenta samolotów o połowę. Firma wypłaciła swoją ostatnią dywidendę w czwartym kwartale 2020 roku. Wtedy wynosiła ona 2 dolary na akcję, co stanowiło roczną stopę dywidendy na poziomie około 2,37 proc. W tym roku spółka wchodzi więc w trzeci rok bez dywidendy.
Co gorsza, wyniki firmy zostały obarczone problemami bezpieczeństwa z Boeingiem 737 Max. Ta sytuacja kosztowała firmę setki milionów, ale co ważniejsze, nadszarpnęły jej reputację w biznesie, w którym bezpieczeństwo jest najważniejsze. Boeing jest przykładem solidnej firmy, która w dużej mierze wpadła w kłopoty nie z własnej winy.
Wszyscy inwestorzy powinni być czujni i uważnie obserwować te akcje. Czy ostatni kwartał 2022 roku wskazał, że możemy spodziewać się wzrostu akcji Boeinga?
Wyniki za IV kwartał 2022 roku
Zyski Boeinga będą bardzo powoli wchodzić w zielone liczby. Tworzenie samolotów to proces długotrwały. Pracownicy Boeinga nie muszą się jednak martwić o brak pracy, ponieważ firma ma 4,5 tys. samolotów na zaległych zamówieniach. Portfel zamówień to równowartość aż 330 miliardów dolarów.
Producenci samolotów, podobnie jak producenci samochodów, borykają się z problemami z dostawą komponentów elektronicznych. Mimo to, Boeingowi udało się wyprodukować i dostarczyć 480 samolotów na cały rok 2022. W takim tempie Boeing ma zapewnioną pracę na dekadę. Ale oczywiście chce przyspieszyć produkcję. Dobrym przykładem na poprawę sytuacji był grudzień, kiedy firma dostarczyła 69 nowych samolotów.
Wyniki zarobkowe wskazywały na wyraźną poprawę. Przychody wzrosły do 20 miliardów dolarów. To poprawa o 35% rok do roku.
Pomimo wzrostu przychodów, spółka zanotowała stratę w wysokości 1,75 USD na akcję. Bazowa marża operacyjna wyniosła 3,3%. Zarząd skupia się na najważniejszej liczbie w sytuacji ekonomicznej Boeinga, a są nią wolne przepływy pieniężne, czyli gotówka, którą firma generuje po odjęciu niezbędnych wydatków.
Jest to najważniejsza liczba dla Boeinga. Pokazuje, jak szybko firma może wrócić do normalności. W 2023 roku firma zamierza osiągnąć roczny przepływ gotówki na poziomie od 4,5 mld do 6,5 mld dolarów. W kolejnych latach przepływy pieniężne powinny wynosić nawet 10 mld dolarów. Tym samym rok 2026 powinien być pierwszym rokiem na zielono.
Jeśli chodzi o perspektywę produkcji samolotów w 2023 roku, to firma celuje w 50 nowych maszyn miesięcznie. To realistyczna prognoza, którą Boeing powinien z łatwością spełnić. Jeśli chodzi o obciążenie firmy długiem, dług skoczył z 8 mld USD do ponad 60 mld USD w czasie kryzysu, a obecnie ponownie spadł do ponad 50 mld USD. Wydawałoby się zatem, że zadłużenie jest pod kontrolą.
Wnioski: Akcje dla inwestorów zarówno krótko- jak i długoterminowych?
W obecnym pozytywnym kontekście akcje Boeinga powinny kontynuować swój trend wzrostowy. Z perspektywy analizy technicznej powinniśmy dotrzeć do oporu 278 USD. Otwiera to potencjalny wzrost o ponad 25% dla spekulantów krótkoterminowych.
Dla inwestorów długoterminowych Boeing to również bardzo ciekawa okazja. Z pełnym portfelem zamówień, spółce praktycznie nie grozi brak pracy w czasie recesji. Za kilka lat spółka z pewnością powróci do wypłacania dywidend, a jej zadłużenie spadnie poniżej 10 mld USD.