Nie ma chyba nikogo w świecie inwestycji, kto nigdy nie słyszałby o Czarnym Łabędziu Nassima Taleba. Jest to wspaniały pejoratyw określający wpływ prawdopodobieństwa na rynki finansowe. Ten urodzony w Libanie autor, który spędził wiele lat jako trader korporacyjny i inwestor, dzieli się ze światem swoim spojrzeniem na bieżące wydarzenia w świecie finansów. Jego poglądy są bardzo inspirujące i teraz wspólnie się im przyjrzymy.
Dolna granica na rynkach finansowych „czarnego łabędzia”
Zdecydowana większość świata handlu i inwestycji polega na długoterminowych metodach handlowych, modelach predykcyjnych lub statystykach. W ten sposób decyduje się czy kupić czy sprzedać. Jednak te matematyczne dziedziny podlegają czynnikowi pozostającemu poza naszą kontrolą. Podlegają one prawom losowości, co jest również tematem, na którym opiera się idea czarnego łabędzia.
Prawdopodobieństwo wystąpienia dużego wydarzenia typu „czarny łabędź” wynosi niewiele więcej niż 0%. Dlatego jest ono tak nieprzewidywalne i budzi strach.
W książce o tym samym tytule Nassim Taleb opisuje sytuację, w której na rynkach finansowych dochodzi do poważnego wydarzenia (czarnego łabędzia), na które nikt nie jest przygotowany. Dzieje się ono bez żadnego ostrzeżenia. W dłuższej perspektywie nie ma przed nim ucieczki. Prawdopodobieństwo wystąpienia takiego zdarzenia jest jednak niemal zerowe, dlatego żadne metody money managementu czy zarządzania ryzykiem nie uwzględniają go. To jednak sprawi, że jego skutki będą tym bardziej miażdżące, wyniszczające i bolesne dla wielu inwestorów.
Koniec „iluzorycznego bogactwa”
Taleb twierdzi, że obecne pokolenie inwestorów nie jest przygotowane na środowisko rynkowe zdominowane przez wysokie stopy procentowe. Długotrwały wzrost gospodarczy, zbudowany na chwiejnych fundamentach ogromnego luzowania ilościowego, wyhodował pokolenie inwestorów, którzy wiedzą tylko jak pracować z „tanim pieniądzem”.
Główny problem z tym pokoleniem polega na tym, że nie wiedzą jak pracować z przepływami pieniężnymi, które są niezbędne do tworzenia bogactwa i budowania stabilnych społeczeństw. Poprzednie 15 lat akcji wzrostowych nie pracowało z przepływami pieniężnymi, ponieważ wystarczyło tanio pożyczyć pieniądze. Jednak obecnie to się skończyło.
„Przez te wszystkie lata aktywa były nadmuchiwane jak szalone. To jest jak guz, myślę, że to najlepsze wyjaśnienie”.
Przez guza Taleb rozumie bańki ekonomiczne, takie jak nieruchomości czy kryptowaluty, które są doskonałymi przykładami skutków iluzorycznego bogactwa wielu inwestorów. Taleb zwraca uwagę na to, że nieruchomość zakupiona za pomocą kredytu hipotecznego nie jest własnością, a jedynie jest wynajmowana od dostawcy kredytu hipotecznego. Taleb szacuje wartość tego iluzorycznego bogactwa na ponad pół biliona dolarów.
Bomba zegarowa
Nassim Taleb posuwa się do porównania rynków finansowych do bomby zegarowej gotowej do wybuchu. Główną siłą detonującą jest duża ilość długu, która jest obecna na rynkach finansowych. Kiedy to wydarzenie będzie miało miejsce, Taleb przewiduje znacznie większe skutki gospodarcze niż te, których świat doświadczył w Wielkim Kryzysie w latach 30. XX wieku.
Największym ryzykiem czarnego łabędzia na rynkach finansowych jest jego nieprzewidywalność i fakt, że nie można przygotować się na coś, o czym się nic nie wie. Wskazań na tykającą bombę jest coraz więcej, dlatego inwestorzy powinni zastanowić się, czy w danej sytuacji gospodarczej należy lokować swój kapitał, czy też istnieją inne alternatywy inwestycyjne, które nie są tak zależne od rynków finansowych.