W ciągu ostatnich dwóch tygodni Parlament Europejski zatwierdził dwa projekty ustaw regulujących rynek kryptowalut. Czym one są? Jakie mają konsekwencje dla inwestorów?
Regulacja informacji o przepływie środków
Ustawa, która została przyjęta jako pierwsza, nazywa się „Proposal for a regulation of the European Parliament and of the Council on information accompanying transfers of funds and certain crypto-assets”. O co w niej chodzi? Po pierwsze, ustawodawcy mówią, że głównym motywem jej uchwalenia była „walka z terroryzmem i praniem brudnych pieniędzy”. Dokument przewiduje dla firm dokonujących płatności kryptowalutami na terenie Unii Europejskiej obowiązkowe zbieranie informacji o płatniku i odbiorcy. Generalnie powinny to być następujące dane:
- nazwa płatnika i odbiorcy;
- numer rachunku płatnika i odbiorcy;
- adres płatnika i odbiorcy płatności, w tym kraj i urzędowy numer dokumentu osobistego (np. paszportu), a także numer identyfikacyjny lub data i miejsce urodzenia.
Największą uwagę przywiązuje się do przelewów powyżej 1000 euro. Jeśli otrzymają żądania od władz, dostawcy będą musieli podać więcej informacji niż w przypadku transakcji mniejszych niż ta kwota.
Powinni też wprowadzić „skuteczne systemy” w celu ustalenia, czy wymagane informacje są kompletne. Jeżeli podczas przelewu zostanie stwierdzony fakt braku niektórych danych, transakcję należy odrzucić lub wystąpić z żądaniem uzupełnienia brakujących danych.
Wszyscy dostawcy usług kryptograficznych będą zobowiązani do posiadania wewnętrznej polityki kontroli wprowadzania środków ograniczających. Odrębna instrukcja, jak ją zbudować, zostanie wydana po 18 miesiącach od wejścia w życie ustawy.
Wszystkie organizacje zajmujące się krypto będą zobowiązane do niezwłocznego dostarczania władzom niezbędnych informacji na żądanie.
Wszystkie informacje zbierane przez dostawców płatności kryptowalutowych muszą być chronione zgodnie ze standardami UE. Wyjaśnienia w tej sprawie powinien wkrótce wydać Europejska Rada Ochrony Danych (EBA).
Dane o płatnikach i odbiorcach muszą być przechowywane przez pięć lat. W niektórych przypadkach okres ten może zostać przedłużony o kolejne pięć lat: gdy jeden z członków UE wystąpi z wnioskiem o zachowanie danych w związku z dochodzeniem w sprawie terroryzmu lub prania pieniędzy.
Za nieprzestrzeganie wszystkich tych obowiązków operatorzy usług mogą podlegać sankcjom administracyjnym lub karnym na drodze sądowej.
Rok po wejściu w życie ustawy Komisja Europejska będzie musiała wrócić do rozpatrzenia ustawy i wprowadzić ewentualne zmiany. Po 18 miesiącach, wspólnie z EBA, Komisja Europejska musi ocenić ryzyko związane z transferem płatności i zaproponować nowe poprawki. Ustawa wchodzi w życie dwudziestego dnia po jej opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej.
Ustawa MiCA
Drugie prawo to ustawa MiCA . Dokument powstał w celu uregulowania rynku aktywów kryptograficznych. Jest to w zasadzie pierwszy tego typu projekt na tak dużą skalę.
MiCA definiuje zasób kryptograficzny jako „cyfrową reprezentację wartości lub prawa, które można przenosić lub przechowywać elektronicznie przy użyciu technologii rozproszonej księgi rachunkowej lub podobnej”. Prawo rozróżnia pojęcia tokena i kryptowaluty.
Oprócz definicji terminów, MiCA opisuje wymagania dla graczy rynkowych. Przede wszystkim tych, którzy emitują aktywa kryptograficzne oraz tym, którzy zajmują się ich transferem – dostawcom usług. Ci pierwsi muszą udzielać wyczerpujących informacji o aktywach, które emitują. Dostawcy kryptowalut muszą zarejestrować się i wdrożyć środki przeciwdziałające praniu pieniędzy.
MiCA jasno opisuje aktywa kryptograficzne, do których ma zastosowanie rozporządzenie. Zgodnie z nim istnieją:
- tokeny asset-referenced lub w skrócie ART – kryptowaluty, których wartość jest powiązana z towarem lub walutą fiducjarną;
- elektroniczne tokeny pieniężne (w skrócie EMT) to kryptowaluty powiązane wyłącznie z jedną walutą fiducjarną. Różnica w stosunku do ART polega na tym, że posiadacze tych pierwszych nie mogą w dowolnym momencie żądać wymiany swoich inwestycji na pieniądze fiducjarne, ale w przypadku EMT mogą;
- kryptowaluty inne niż ART i EMT.
Podobnie jak pierwszy projekt, MiCA wejdzie w życie 20 dni po opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej. Wszystkie przepisy wejdą w życie w 2024 roku.
Wpływ na rynek krypto
Na obu ustawach najprawdopodobniej najwięcej stracą mniejsi gracze, którzy dokonują przelewów w kryptowalutach. Są to wszelkiego rodzaju małe giełdy kryptowalut i usługi P2P. Aby kontynuować swoją działalność w obszarze prawnym, będą musieli zebrać wiele informacji o klientach i udostępniać je na żądanie. Nie wielu osobom się to spodoba. A jeśli zostanie to wdrożone w praktyce, jak opisano na papierze, władzom będzie znacznie łatwiej wchodzić w interakcje z dużymi giełdami kryptograficznymi, takimi jak Binance, Coinbase i inne.
Ogólnie rzecz biorąc, wzmacniana jest kontrola nad transferami. W rzeczywistości władze UE chcą kontrolować wszystkie transakcje powyżej 1000 euro.
Przy obecnym kursie jest to około 0,04 BTC. Z drugiej strony wejście w życie obu ustaw może pozytywnie wpłynąć na każdego, kto traktuje kryptowalutę wyłącznie jako aktywo spekulacyjne lub inwestycyjne. Jeśli prywatność nie jest dla Ciebie bardzo ważna, a kryptowaluta to tylko sposób na zarabianie pieniędzy, to regulacja ma dla Ciebie pozytywne aspekty. Teoretycznie okazji do wpadnięcia na oszustów będzie znacznie mniej.
Jednak w przypadku ataku hakerskiego na giełdę kryptowalut, dzięki temu, że zbierze ona o Tobie znacznie więcej informacji i usystematyzuje je w dogodnej formie, oszuści będą mogli zdobyć dużą ilość dodatkowych informacji.
Należy zauważyć, że te warunki nie będą ostateczne. Już teraz zapowiedziano, że po pewnym czasie zostaną one zrewidowane z uwzględnieniem nowych danych. Ustawodawcy przyjrzą się, czy ustawa działa, a jeśli nie to dlaczego. Następnie wprowadzą dodatkowe zmiany.
Czy wytworzy się trend w innych częściach świata?
Trendem może być pojawienie się podobnych przepisów w innych regionach świata. Nie stanie się to jednak szybko. Zarówno MiCA, jak i drugi projekt ustawy nie są czymś zupełnie nowym. Uzgodnienie ich zajęło kilka lat. Branża kryptograficzna dopiero zaczyna się trochę otwierać, ale nadal jest zmorą dla prawodawców.
Inną możliwą konsekwencją jest rozwój platform DEX. Oczywiste jest, że wśród użytkowników kryptowalut są tacy, którzy z różnych powodów nie chcą ujawniać regulatorom dodatkowych informacji o sobie i swoich przelewach. Możliwy jest również wzrost prywanych monet, takich jak np. Monero.
Warto też zwrócić uwagę na jednomyślność, z jaką prawodawcy przyjęli obie ustawy. W przypadku pierwszej z nich, 529 parlamentarzystów było za, a tylko 29 było przeciw. 14 wstrzymało się od głosu. W przypadku drugiej proporcje wyglądały następująco: 517 głosów za, 38 przeciw, 18 wstrzymało się od głowy. W obu przypadkach poparcie wyraziło ponad 90% przedstawicieli Parlamentu Europejskiego.
Jest mało prawdopodobne, aby pojawienie się przepisów na rynkach miało duży wpływ. Sytuacja jest podobna do tego, co stało się na początku XX wieku z giełdą. Początkowo rynki giełdowe miały znacznie większą swobodę. Później jednak ustawodawcy wprowadzili szereg ograniczeń. Jednak handel trwa do dziś. To samo stanie się z kryptowalutami.
Podsumowanie
Ustawodawcy w Unii Europejskiej okazali się zaskakująco jednomyślni co do ograniczeń dla branży kryptograficznej. Ustawy nie weszły jednak jeszcze w życie. Największe szkody z tytułu nowych regulacji krypto w Europie poniosą mali gracze: giełdy kryptowalut i platformy P2P.